
Kiedy masz 15 lat marzenia dzielą się na dwie kategorie - niewykonalne oraz zbyt niewykonalne, żeby w ogóle nazywać je marzeniami. Jednak, jeśli tak jak ja wychowujesz się na hasłach z serii „nigdy nie przestawaj marzyć" oraz całej gamie haseł nawołujących do ich spełniania, Twoje kategorie ulegają pewnej modyfikacji. Nie istnieje „czy", istnieje „kiedy". Takim „kiedy" w wieku 15 lat stał się dla mnie Meksyk.
![]() |
Cancún, Meksyk
|
Nasza
nietypowa przygoda zaczęła się dość niewinnie.