Mijają trzy lata od naszego pierwszego koncertu zespołu Kumbia Mać. Trzy lata, podczas których nasza znajomość z zespołem przeżywała intensywny rozwój, a chwytliwe rytmy kumbii zaczęły towarzyszyć nam niemal na co dzień.
Od samego początku gorąco kibicowaliśmy chłopakom, a ich koncerty to dla nas teraz stały punkt programu.
Kilka dni temu zespół świętował swoje trzecie urodziny w dobrze znanym nam miejscu, czyli Księgarni Hiszpańskiej we Wrocławiu. I choć faktycznie formacja powstała nieco wcześniej, swój pierwszy koncert zagrała właśnie na scenie w Zaułku Solnym. Jak sami mówią: nieważna jest data, bo urodziny obchodzą wtedy, kiedy grają w Księgarni.
16 czerwca po raz kolejny zagrali niesamowity koncert na trzeciej już edycji Festiwalu Quijoteando, odbywającego się co roku w czerwcu. Doskonale pamiętamy pierwszą edycję, podczas której mieliśmy przyjemność poznać Kumbię Mać. Jeśli nie pamiętacie albo przegapiliście to spotkanie, zapraszamy TUTAJ. Od tego czasu wiele się zmieniło, a drogi Latynosów pod Lupą, które skrzyżowały się z Kumbią kompletnym przypadkiem na księgarnianym podwórku, połączyły się ciasną więzią.
Co to za więzi i co się zmieniło?
Przede wszystkim od dwóch lat skład zespołu zasila Leman, który dodaje Kumbii dźwięków piana i saksofonu. Jak to się stało? O tym opowie Wam Leman:
Podczas naszego spotkania z zespołem dość szybko zeszliśmy na bardziej zaawansowane muzycznie tematy i już wtedy chłopaki byli zainteresowani współpracą. Jak się później okazało, minęło kilka miesięcy podczas których spotkaliśmy się jeszcze kilka razy na ich koncertach lub w księgarni rozmawiając na ten temat, aż wreszcie na początku lipca odezwał się do mnie Gato i zapytał czy nadal chciałbym dołączyć do zespołu, bo mają kilka utworów, w których piano jest niezbędne, ale też chętnie wzbogaciliby brzmienie o dźwięki klarnetu. Nie każdy wie, że mój pierwszy koncert zagrałem na... basie".
Oprócz tego, maestro gitary elektrycznej jest teraz Lolo, dodający zespołowi nutki francuskiej elegancji, a konga należą do przepełnionego hiszpańską energią Carlosa.
Zespół zmienia się jednak nie tylko pod względem składu - chłopaki piszą swoje piosenki, koncertują w całej Polsce i wciąż mają pokłady nowych, świeżych pomysłów.
Kto choć raz był na ich koncercie, mógł zobaczyć i na własnej skórze przekonać się, że muzyka, którą tworzą to iście pozytywna, porywająca do tańca energia.
A okazji do tego było całkiem sporo i to nie tylko dla mieszkańców Wrocławia - zespół wystąpił m.in. na International Boat of Culture Festival w Łodzi, Balkan Madness w Warszawie czy na Koncercie Latino w Oławie.
Wrocław, oczywiście, też był ich pełen - gościli w Casa de la Música, Czarnym i Białym Kocie, ZaZoo Barze, Nietocie czy na festiwalu piwa rzemieślniczego Beer Geek Madness.
Jedno, co nie zmieniło się od trzech lat to fakt, że chłopaki przyciągają na swoje koncerty tłumy łaknących zabawy i latynoskich rytmów ludzi, którzy mogliby bawić się z nimi do białego rana. W tym roku podczas koncertu plac przed Księgarnią wypełnił się po brzegi, a ludzie w każdym wieku tańczyli, śpiewali i jednoczyli się w rytmach kumbii. I choć mogłoby się wydawać, że było tak ciasno, że nie można było się nawet ruszyć, publiczności udało się stworzyć ogromny, szalejący pociąg. Jesteśmy pewni, że gdyby nie kolejne zespoły czekające w kolejce, by wystąpić, chłopaki nie zeszliby ze sceny jeszcze długie godziny.
Większość zdjęć pochodzi ze profilu Fb Księgarni Hiszpańskiej, a ich autorem jest Jacek Świątek.
Nie znałam zespołu i nie znałam Twojego bloga. Idę nadrabiać zaległości, bo jedno i drugie, to moje klimaty. Dzięki za ten wpis! :)
OdpowiedzUsuńBardzo nam miło! W takim razie serdecznie zapraszamy do lektury :)
Usuńwidać, że to energetyczna grupa - jest moc :)
OdpowiedzUsuńOo, tak, zdecydowanie! Na koncertach porywają tłumy :)
UsuńNie znałem wcześniej, ale czuje że mi się spodoba! zaraz poszukam utworów na YT :)
OdpowiedzUsuńPolecamy ich profil na Facebooku, wrzucają czasem urywki z koncertów i można zobaczyć, jaka to energia i jak świetnie się wszyscy bawią :)
UsuńŻyczę jeszcze większych sukcesów i radości z pasji.
OdpowiedzUsuńDziękujemy w imieniu całego zespołu i zapraszamy na koncerty :)
Usuńprzeczytałam kuba mać i przez dobrych kilka sekund zachodzilam w głowę o co chodzi :P
OdpowiedzUsuńHaha, to i tak dobrze, że nie jeszcze inaczej... :D
Usuń